Liturgiczny Survival
Lipcowy „Liturgiczny survival” zakończył rok formacyjny diecezjalnego duszpasterstwa Liturgicznej Służby Ołtarza
Dwa turnusy „Liturgicznego survivalu” zakończyły rok formacyjny Duszpasterstwa Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Ze względu na liczbę uczestników i niespadającą ilość chętnych w tym roku wyjazd po raz pierwszy został podzielony na turnusy. Podobnie, jak w latach ubiegłych – ministranci pojechali do Gdyni. To właśnie tutaj znalazła się szkoła, w której na co dzień mieszkali oraz kościół, gdzie sprawowana była codzienna Msza Święta.
– Te dwa turnusy to łącznie 108 uczestników, 10 wychowawców, to moi rodzice, którzy wspierali nas na obu wyjazdach i 20 dni spędzonych przeze mnie i księdza Przemka w Gdyni oraz setki przejechanych kilometrów. Ten czas to przede wszystkim jednak codzienne Eucharystia i wspólna modlitwa oraz konferencje jej poświęcone. Była również wspólna integracja i rozmowy – tłumaczy ks. Jakub Kuliński, zastępca diecezjalnego duszpasterza ministrantów.
Jak dodaje to także budowane wspólnoty Liturgicznej Służby Ołtarza. W czasie wyjazdu znalazł się także czas na adorację w ciszy, a tematyką konferencji głoszonych przez ks. Przemysława Gawlasa było to, jak się modlić oraz czym modlitwa jest.
Najmłodszy z uczestników miał 9 lat, a najstarszy – 17. Każdy z nich jest ministrantem, lektorem, animatorem lub ceremoniarzem i na co dzień posługuje w jednej z parafii diecezji. Oba turnusy rozpoczęły się wspólną Mszą o 21:00 w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej, po której następował nocny przejazd do Gdyni.
Część z Mszy sprawowana była w sposób uroczysty z kadzidłem, a przed nimi – księża zawsze dyżurowali, gdyby ktoś chciał się wyspowiadać. Był również czas na próbę śpiewu oraz przećwiczenie praktycznych aspektów liturgii dla posługujących w danym dniu przy ołtarzu.
W ciągu całego wyjazdu uczestnicy mogli liczyć na wyjścia na plażę, paintball laserowy, wizytę w skansenie, na kręglach i w kinie. Odwiedzili również park rozrywki w Łebie, wzięli udział w quizie biblijnym oraz grupowych zmaganiach przypominających udział w teleturnieju. Ministranci pojechali również z wizytą do Adventure Parku – miejsca, z którego każdy wyszedł ubłocony. Wymagało tego grupowe rozwiązywanie przestrzennych zagadek.
Uczestnicy wzięli również udział w grze miejskiej w Gdańsku chodząc po starówce i rozwiązując specjalnie przygotowane zadania oraz ścigali się na gokartach. Nie zabrakło także czasu na przejazd motorówkami we Władysławowie.
Prawie każdego dnia wieczorem uczestnicy mogli zagrać w piłkę nożną na szkolnym boisku lub w siatkówkę. Ponadto wieczorem otrzymywali telefony, by móc zadzwonić do rodziców. Przez większość czasu nie mieli dostępu do urządzeń elektronicznych.
W czasie obu turnusów uczestników odwiedził także ks. Paweł Potoczny – ksiądz greckokatolicki pracujący na Żuławach. Opowiedział o Kościele Greckokatolickim w Polsce oraz odpowiadał na pytania uczestników dotyczące jego posługi, różnic pomiędzy obrządkami oraz jak to jest, że księża greckokatoliccy mogą mieć żony. Sam prowadzi na Instagramie profil „Żonaty Ksiądz”, ma żonę oraz trójkę dzieci. Bielsko-Żywieccy ministranci wiedząc, że wschodnia liturgia w całości jest śpiewana pytali się m.in. czy dotyczy to także kazania oraz ile dzieci może mieć ksiądz.
Mikołaj Wójtowicz
Diecezjalne Duszpasterstwo LSO